Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Samą historię żołnierzy wyklętych znam z opowieści mojego taty, sam staram sie ją przekazywać synom, np poprzez fajne gadżety patriotyczne takie jak koszulki surge polonia
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oto jak sobie GL na terenie obecnego powiatu kraśnickiego wojowało - w akcji znany PPR-owiec, Grzegorz Korczyński "Grzegorz" vel Stefan Kilanowicz:   Pogrom w Ludmiłówce   "Grzegorz" - dowódca komunistycznych partyzantów z GL, odpowiedzialny za morderstwa Żydów w Ludmiłówce.   Pogrom w Ludmiłówce (listopad 1942 – luty 1943) – pogrom społeczności żydowskiej oraz żydowskich członków Gwardii Ludowej we wsi Ludmiłówka i jej okolicach w powiecie kraśnickim, popełniony przez komunistycznych partyzantów z Gwardii Ludowej, pod dowództwem Grzegorza Korczyńskiego (ps. „Grzegorz”). Zbrodnia miała charakter rabunkowy wobec ukrywających się Żydów, uciekinierów z okolicznych gett i byłych polskich żołnierzy kampanii wrześniowej pochodzenia żydowskiego. Wobec żydowskiej frakcji w GL zabójstwa te były formą wewnętrznej walki o władzę w środowisku Polskiej Partii Robotniczej. Łącznie zostało zamordowanych około 100 Żydów ukrywających się w okolicy, w większości kobiet i dzieci.   Przebieg wydarzeń   W okolicach Kraśnika Korczyński pojawił się w drugiej połowie sierpnia 1942 i od razu włączył się do istniejącej tam konspiracji PPR-GL. Szybko zbudował swój własny oddział na bazie rabunkowej bandy Antoniego Palenia „Jastrzębia”. Do jego bliskich współpracowników należeli m.in. Edward Gronczewski „Przepiórka” oraz Jan Wziętek „Murzyn”. Jedną z ich pierwszych akcji zbrojnych był napad na jeden z okolicznych polskich majątków, jego rabunek i gwałt na właścicielce. Późniejsze niegroźne dywersyjne akcje „Grzegorza” oraz innych grup komunistycznych spowodowały akcję pacyfikacyjną ze strony niemieckiego okupanta, w których zginęło kilkaset osób. We wsiach Ludmiłówka, Grabówka i ich okolicach ukrywała się w rozproszeniu 100-150-osobowa społeczność żydowska, na której skupiła się uwaga gwardzistów Korczyńskiego. Pierwszą żydowską ofiarą oddziały „Grzegorza” był należący do GL Jankiel Skrzyl „Kaczor”, którego wyprowadzono ze wsi do lasu i tam zabito ciosami drewnianego kołka w głowę. W ciągu kilku następnych tygodni zabito jeszcze pięcioro Żydów – 3 mężczyzn i 2 kobiety. Niedługo potem do Korczyńskiego zgłosiła się grupa około 30 zbiegów z obozu dla polskich jeńców wojennych pochodzenia żydowskiego w Lublinie. Byli to polscy żołnierze kampanii wrześniowej, którzy chcieli przyłączyć się do walki przeciw Niemcom w szeregach komunistów. Oni również zostali przez grupę „Grzegorza” wymordowani. Akcje zbrojne Korczyńskiego, miały niewielkie znaczenie militarne (napad na pocztę, zabicie młynarza, wymordowanie niemieckiej rodziny), a skutkowały odwetami i obławami niemieckimi, co zmniejszało szanse przeżycia żydowskich uciekinierów. Wzbudzało to też niechęć części GL, która pod przywództwem powiatowego sekretarza PPR Jana Gruchalskiego „Sokoła” stworzyła opozycję. Atak bandy „Grzegorza” na janiszowski obóz dla Żydów, zakończył się sukcesem. Zabito niemieckiego strażnika oraz zabrano kasę obozową zawierającą pieniądze i kosztowności zabrane wcześniej więźniom. Uwolniono też grupę 30-40 młodych Żydów, których zamierzano wykorzystać w partyzantce komunistycznej. Po powrocie do Ludmiłówki Korczyński zażądał od ukrywających się w tej wsi i okolicy Żydów olbrzymiego okupu w wysokości 600 tys. złotych (twierdząc, że potrzebuje tej kwoty na zakup uzbrojenia dla partyzantów), po czym wyjechał, zabierając część łupów i nakazując pozostawionym gwardzistom „zbieranie” wyznaczonej kwoty. Ci rozpoczęli grabież ukrywających się, przy czym znowu zamordowano kilku następnych Żydów. Sytuacja zaogniła się, kiedy w Ludmiłówce pojawiła się kilkuletnia siostrzenica jednego z partyzantów Korczyńskiego, w ubranku zaginionej żydowskiej dziewczynki, a Stefan Staręgowski „Stefan” (jeden z najbliższych współpracowników „Grzegorza”), na zebraniu lokalnego komitetu PPR, wysunął plan pozbycia się Żydów jako „stanowiących zagrożenie”, opozycja „gruchalszczyków” postanowiła interweniować. Korzystając z nieobecności przywódcy, napadnięto na siedzibę jego sztabu w Grabówce. Zabito braci Płowasiów (Jana „Lubego” i Edwarda „Lutka”) oraz „Stefana”, zniszczono ich radiostację i zabrano kosztowności zdobyte w Janiszowie i na okolicznych Żydach. W domu Feliksy Wyganowskiej zorganizowano zebranie komitetu PPR, na którym zaprezentowano ubrania, rzeczy osobiste i kosztowności wymordowanych Żydów. Komitet zaakceptował działania Gruchalskiego wobec sztabu Grzegorza, a na samego Korczyńskiego wydał wyrok śmierci. Powróciwszy 6 grudnia do Ludmiłówki, Korczyński rozpoczął krwawą zemstę. Schwytanych przeciwników zabijano na miejscu. „Czystka” dotknęła nie tylko komunistów zaangażowanych w walki wewnętrzne w GL. Ukrywających się w okolicy Żydów traktowano jako wspierających opozycję i jako takich również bezlitośnie mordowano. Bestialstwem wyróżnił się wówczas Edward Gronczewski, który po zastrzeleniu Perły Flam (Perła Żurek), włożył jej kij w pochwę. Łącznie za pomocą broni palnej, granatów, kijów, znalezionych na miejscu narzędzi lub wręcz gołymi rękami zamordowano około 100 Żydów. Jana Gruchalskiego schwytano żywcem w lutym 1943. Urządzono „sąd partyjny”, po czym niezadowoleni z odpowiedzi oskarżonego „sędziowie” pobili go, a Korczyński nakazał jego egzekucję. Jan Pachuta odciął mu głowę kilkoma uderzeniami szabli, co zakończyło tę fazę porachunków wewnątrz PPR-GL. Pod pretekstem m.in. zbrodni na Żydach podczas okupacji niemieckiej Grzegorz Korczyński został aresztowany 21 maja 1950 przez ppłk MBP Józefa Światłę, chociaż prawdopodobnie chodziło o wykorzystanie jego zeznań przeciwko Władysławowi Gomułce, który dotychczas zapewniał mu bezkarność. 22 maja 1954 Korczyński został skazany na dożywotnie więzienie, zamieniony przez Sąd Najwyższy 24 grudnia 1954 na 15 lat. Andrzej Flis „Maksym”, Edward Gronczewski i wielu innych z jego ówczesnych podkomendnych również ukarano więzieniem, np. „Przepiórka” dostał 8 lat. Po dojściu Gomułki do władzy odwołali swoje zeznania, twierdząc, że byli bici, co spowodowało unieważnienie wyroków lub umorzenie spraw. Sam Korczyński wyszedł na wolność już w kwietniu 1956, przyjechał do Warszawy i został bliskim współpracownikiem Gomułki.       Komunistyczna partyzantka lubiła też gwałcić kobiety. W maju 1943 r. dowódca oddziału NSZ w powiecie kraśnickim, mjr Leonard Zub-Zdanowicz „Ząb” ostrzegał lokalnych szefów Gwardii Ludowej, że gwałty na kobietach, popełniane przez ich podkomendnych, nie będą tolerowane. W odpowiedzi gwardziści pisali: Je
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A co by było gdyby Niemcy i Ruscy nie wymordowali ... no właśnie, kogo? Kto przed wojną miał wykształcenie i pracę? Kto wie jakie było bezrobocie przed wojną. Czy już wszyscy zapomnieli, że społeczeństwo było klasowe? Może obrazki przypomną przeszłość a wiec wszyscy pamiętamy takie filmy jak "Znachor", "Trędowata", "Ziemia obiecana" tylko co widzimy w tych filmach?  Co by było z plebsem gdyby panowie mnożyli się i byli u władzy? Dlaczego Kaczyńskiemu tak łatwo przyszło powiedzieć "s...j dziadu" ? Śmierć jednych zrobiła miejsce dla wykluczonych z normalnego życia. Kraśniczanie to w większości to dziady i śmiech bierze gdy dziady myślą o sobie, że są równi panom. Jestem po 40-ce i pamiętam niebieską wieś krytą strzechą z wychodkiem za stodołą, nie było to 100 lat temu. Inni zapomnieli. Mięso armatnie samo się mordowało manipulowane przez wykształciuchów salonowych i nadal to robi bo plebs szkoły ma ale nie myśli samodzielnie. W partyzantce szlachty nie było.  To co działo się po wojnie miało taki sam cel jak powstanie warszawskie, wyniszczyć naród a spory dzisiaj jaki maja cel? 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A co by było gdyby Niemcy i Ruscy nie wymordowali ... no właśnie, kogo?
Najpierw zaczęli Niemcy (Akcja AB), później Sowieci. Komunistyczne władze Polski Ludowej bardzo obawiały się przedwojennych elit jako konkurencji w sprawowaniu władzy (pisałem już o tym). Poza tym owe elity były przeciwne wprowadzeniu ustroju komunistycznego w Polsce, jako rzeczy nam ustrojowo obcej, nieznanej, i godzącej w byt państwowości (całkowite podporządkowanie się ZSRS). Dlatego ich los w komunistycznym państwie był przesądzony - albo jesteś za ustrojem, albo katownia UB, sfingowany proces, i długoletnie więzienie lub KS.
Czy już wszyscy zapomnieli, że społeczeństwo było klasowe?
A może przypomnisz nam, forumowiczom, gdzie takowe w Europie (oprócz rzecz jasna bolszewickiej Rosji) klasowymi wtedy nie były ? w III Rzeszy ? We Francji ? W Wielkiej Brytanii, czy we Włoszech ?
Może obrazki przypomną przeszłość a wiec wszyscy pamiętamy takie filmy jak "Znachor", "Trędowata", "Ziemia obiecana" tylko co widzimy w tych filmach?
Yyyyy ... Ten ostatni to chyba XIX w. i powstawanie kapitalizmu w Łodzi ? :) A wszystkie trzy filmy powstały w PRL-u. Co do reszty - jak wyżej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co by było z plebsem gdyby panowie mnożyli się i byli u władzy? Dlaczego Kaczyńskiemu tak łatwo przyszło powiedzieć "s...j dziadu" ?
Co do pierwszej kwestii: rozmnażają się, i są jak najbardziej u władzy. Miejsca dawnych hrabiów i baronów zajęli politycy i biznesmeni, i to na nich robimy i zasuwamy :)
Śmierć jednych zrobiła miejsce dla wykluczonych z normalnego życia.
Nie można być aż tak drastycznym w osądach - walka w obrębie gatunku (tępienie słabszych i innych) to darwinizm w wykonaniu Nazistów, a typowa walka klas to domena komunistów - obydwa totalitaryzmy wymagają potępienia.
Kraśniczanie to w większości to dziady i śmiech bierze gdy dziady myślą o sobie, że są równi panom.
Nie wypowiadam się za innych - niech oni sami się wypowiedzą. Zmierzamy do Off Topu (OT) - wróćmy do właściwego tematu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No to Jagoda dołożyłaś :) Ale po kolei: a jak myślisz, kto, jak nie szlachta karmiła przez całą wojnę, ludzi walczących z okupantem? W AK było sporo ludzi, ogromna większość z nich to właśnie wykształceni inteligenci, którzy byli ogromnym zagrożeniem dla...dzisiejszych "baronów"! - bo tak o sobie mówią towarzysze z PZPR, SLD, PO i PSL. To właśnie oni, a nie zwykli obywatele, mają po kilkaset, kilka tysięcy hektarów, pałace, kamienice i dzieła sztuki zrabowane w czasie "wyzwolenia". I jeszcze jedno: jak sądzisz, dlaczego do dziś nie ma ustawy reprywatyzacyjnej i kolejne tzw. Rządy Polski nie rozliczyły zbrodni "wyzwolenia"? Naprawdę trzeba być ślepym i głuchym, żeby nie widać tego, co się dzieje, a mamy powtórkę dziejów...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A co by było gdyby Niemcy i Ruscy nie wymordowali ... no właśnie, kogo? Kto przed wojną miał wykształcenie i pracę? Kto wie jakie było bezrobocie przed wojną. Czy już wszyscy zapomnieli, że społeczeństwo było klasowe? Może obrazki przypomną przeszłość a wiec wszyscy pamiętamy takie filmy jak "Znachor", "Trędowata", "Ziemia obiecana" tylko co widzimy w tych filmach?  Co by było z plebsem gdyby panowie mnożyli się i byli u władzy? Dlaczego Kaczyńskiemu tak łatwo przyszło powiedzieć "s...j dziadu" ? Śmierć jednych zrobiła miejsce dla wykluczonych z normalnego życia. Kraśniczanie to w większości to dziady i śmiech bierze gdy dziady myślą o sobie, że są równi panom. Jestem po 40-ce i pamiętam niebieską wieś krytą strzechą z wychodkiem za stodołą, nie było to 100 lat temu. Inni zapomnieli. Mięso armatnie samo się mordowało manipulowane przez wykształciuchów salonowych i nadal to robi bo plebs szkoły ma ale nie myśli samodzielnie. W partyzantce szlachty nie było.  To co działo się po wojnie miało taki sam cel jak powstanie warszawskie, wyniszczyć naród a spory dzisiaj jaki maja cel? 
Jagódko, a może mirabelko , twoje miejsce jest na krzaku, a po dojrzeniu pod nim , świnki chętnie to jedzą, to będzie najlepszy pożytek z ciebie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czytam to forum sporadycznie, tematyka nie jest mi obca chociażby przekazów rodzinnych oraz z tego prostego powodu, że lubię wiedzieć więcej; aczkolwiek pasjonatem historii nie jestem.Trochę refleksji mi się nazbierało:1. fajnie, że antykomunista posiada dość rozległą wiedzę historyczną, potrafi wprowadzać odsyłacze do swoich poglądów, ale zdaje się, że usiłuje zdominować to forum i niekoniecznie uznaje inne poglądy2. nie do przyjęcia są dla mnie takie teksty
Jagódko, a może mirabelko , twoje miejsce jest na krzaku, a po dojrzeniu pod nim , świnki chętnie to jedzą, to będzie najlepszy pożytek z ciebie.
Jagoda, podobnie jak ty, ma prawo do swoich poglądów, całkiem zresztą sensownie uzasadnionych. Jeżeli się z nimi nie zgadzasz, po prostu to uzasadnij - nie musisz jak ona.3. moja ocena: ideologię zawsze tworzyły elity. Elity były od myślenia, nie od przelewania krwi. Do partyzantki, tak jak do powstań szli chłopcy ponieważ:a)walka to jest potrzeba atawistyczna u faceta - walka o przetrwanie, o terytorium, a jak nie to o bele co, aby tylko walczyć. Młodość produkuje testosteron, który musi być spalony. Patronem szkoły w Bystrzycy był Stanisław Szwaja 19-latek, zastrzelony przez kolegów z innego oddziału na rękach matki. Miał pecha, był w GL. Co on nabroił, komu się sprzeniewierzył? Inny 16-latek przypadkowo postrzelił kuzyna. Bał się, że od ojca oberwie, uciekł do partyzantów. Ten miał więcej szczęścia, bo to była AK. Po wojnie kombatant, odszkodowanie, itp. B) nie czarujmy się, motywy patriotyczne, miłość do ojczyzny - ilu to dotyczyło? Do partyzantki szli albo po to, aby się wzbogacić (jak na każdej wojnie), albo wyrównać osobiste porachunki, albo przez kobietę.Może to, co piszę nie wpisuje się w tak pożądaną linię chwały dla żołnierzy wyklętych ani żadnych innych żołnierzy. Jak wspomniałam, nie jestem pasjonatem historii. Ale jestem bystrym obserwatorem, dużo czytam, porównuję i wyciągam wnioski. Nie poddaję się ideologii mesjanizmu i wybranej roli narodu polskiego, lecz idei myśli i pracy racjonalnej - dla siebie i przyszłych pokoleń.Kolejne pokolenia tej idei nie podejmują. NIESTETY.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Piszesz Alu, że czytasz? Szkoda, że tylko to, co zakłamuje historię: nie doczytałaś jakoś chyba, że w AK było sporo dziewczyn. Często były to wykształcone, młode kobiety, którym wcale ta wojna nie była potrzebna do szabrowania, bo dzięki ciężkiej pracy ich ojców i dziadków miały w domu dostatek. Nie przepych, a dostatek. Te dziewczyny walczyły o wolną Polskę. Bez Leninów i Witosów. A przykłady, które podajesz mają się tak do historii, jak współcześni działacze związków zawodowych razem np. z Wałęsą do zrywu Solidarnościowego. Albo statuty partii politycznych z działaniami ich aktywu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
1. fajnie, że antykomunista posiada dość rozległą wiedzę historyczną, potrafi wprowadzać odsyłacze do swoich poglądów, ale zdaje się, że usiłuje zdominować to forum i niekoniecznie uznaje inne poglądy Niestety - tu nie mogę się zgodzić. Swoje poglądy to przedstawiasz ty - ja staram się przedstawiać teksty źródłowe. Oczywiście - każdy ma prawo do swoich poglądów, lecz jak widać w temacie partyzantki nie zawsze muszą się one pokrywać z rzeczywistością badaną przez historyków. Tyczy się to przede wszystkim faktów - np. liczebności GL/AL, która stanowiła niecałe 2% ogółu partyzantki walczącej z okupantem, czy faktów mordowania przez członków w/w organizacji Żydów. Podyskutować natomiast możemy np.  o "Ogniu" czy "Burym" - są to bez wątpienia postaci kontrowersyjne, i dyskusja z osobami mającymi własne zdanie (oczywiście - podparte merytorycznymi faktami) jest jak najbardziej na miejscu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja tam se myśle podobnie jak Ala. Wyklęci nie wszyscy ale znaczna część nie zaprzestała walki  po kapitulacji niemców bo nic innego nie potrafili robić. Spodobało im sie takie luzackie życie gdzie wszystko sie zdobywało przy pomocy karabinu :kasa, żarcie, alkohol seks. I jak tu było iść do normalnej roboty. Tak jak w tym serialu Czas Honoru troche postrzelali areszta to takie łazikowanie po knajpach, znajomych... wódeczka jakieś bzykańsko a przy robocie do drugoplanowe postacie sie widziało.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Babcia mi mówiła że mój dziadek żołnierz wyklęty NSZ bardzo nienawidził Ruskich za to bardzo chwalił sobie współpracę z Niemcami. Babcia mi mówiła że dziadek oficer NSZ i jego oddział walczył ramię w ramię z Niemcami przeciwko komunistom i Polakom którzy lubili komunizm.Dziadek bardzo dużo pił i babcia mi mówiła że nie raz dziadka pijanego przywozili i wnosili do domu jego koledzy z gestapo. Dziadek zmarł od tego picia na marskość wątroby ale pędził najlepszy bimber ze wszystkich żołnierzy wyklętych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Patrząc na dwa powyższe wpisy dochodzę do wniosku, że na jakąkolwiek merytoryczną dyskusję nie ma jednak żadnych szans - jak można z kimś prowadzić dyskusję, kto ma IQ rzędu temperatury pokojowej (i taki sam poziom dowcipu) ? Żegnam - bombardujcie się dalej głupkowatymi wpisami, ale beze mnie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kacper dobrze mówi. Niebawem z wyklętych uczynią samych świętych i pomnik każdemu nawet we wiosce postawią. A tam w tych bandach demoralizacja nie odbiegała od normy, czyli tak jak w każdej formacji zbrojnej. Historycy po latach próbują wciskać ludziom kit twierdząc, że to tak z pobudek patriotycznych wszyscy za partyzantkę się wzięli.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może i troszeczkę macie racji. Nie wszyscy żołnierze wyklęci byli święci. Myślę , że tak pół na pół. 50% żołnierzy wyklętych było naprawdę z powołania żołnierzami a druga połowa żołnierzy wyklętych to byli bandyci, którzy napadali na ludność wiejską i ich łupili, mordowali i gwałcili kobiety. Tak że prawda jest zawsze po środku.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może i troszeczkę macie racji. Nie wszyscy żołnierze wyklęci byli święci. Myślę , że tak pół na pół. 50% żołnierzy wyklętych było naprawdę z powołania żołnierzami a druga połowa żołnierzy wyklętych to byli bandyci, którzy napadali na ludność wiejską i ich łupili, mordowali i gwałcili kobiety. Tak że prawda jest zawsze po środku.
Ten wpis został zgłoszony administracji forum jako próba podszywania się pod mój nick i pisania jako antykomunista. Poziom dyskusji osiągnął dno.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ten wpis został zgłoszony administracji forum jako próba podszywania się pod mój nick i pisania jako antykomunista. Poziom dyskusji osiągnął dno.
KAPUSTA ???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ten wpis został zgłoszony administracji forum jako próba podszywania się pod mój nick i pisania jako antykomunista. Poziom dyskusji osiągnął dno.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ten wpis został zgłoszony administracji forum jako próba podszywania się pod mój nick i pisania jako antykomunista. Poziom dyskusji osiągnął dno.
Ale głuptasek z ciebie. Zaloguj się i będziesz miał nicka na własność Teraz to jesteś pospolitym antykomunistą, jednym z wielu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ten wpis został zgłoszony administracji forum jako próba podszywania się pod mój nick i pisania jako antykomunista. Poziom dyskusji osiągnął dno.
no i co baranie??? Zgłaszaj  sobie nawet to  do Leszka Smoleńskiego brata tego jednojajeccznego starego kawalera..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 8 z 9

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...